Czy cieczka u psów to długi proces?

Pewnie nie raz słyszałeś o zmartwieniach psich właścicieli. Szczególnie trudno mają posiadacze suczek, które od czasu do czasu wchodzą w stan menstruacji, czyli tak zwanej cieczki. Czy jednak warto mieć powody do marudzenia? Jak to wygląda naprawdę?

Kilka słów o psiej menstruacji

Cieczka to nic innego jak okres, w którym suczka gotowa jest do zapłodnienia, a następnie do noszenia ciąży. Jej organizm wytwarza dużo hormonów, które odpowiedzialne są za owulację, a także przyciąganie samców. Jak każda istota podczas podobnego cyklu, zachowuje się zupełnie inaczej.
Właściciel psa, który zauważa pierwsze oznaki cieczki, powinien nastawić się na ciągłą pielęgnację oraz obserwację pupila. Czerwone ślady na sromie, ciągłe lizanie lub zmiana apetytu świadczą o rozpoczęciu się okresu jajeczkowania i pełnej gotowości. Ważne jest, aby być uważnym podczas spacerów. Chwila nieuwagi, a pies da się pokryć przez innego.

W dodatku suczka może plamić podłogę lub legowisko. Warto zaopatrzyć się w pieluchy dla zwierząt lub materiały, którymi będzie można ochraniać miejsca intymne pupila.
Pytanie kiedy i jak długo?

Oczywiście zwierzęta to nie maszyny. Nie ma określonych ram czasowych, które można wyznaczyć jako okres cieczki. Wszystko zależy od rasy, wielkości psa czy też jego osobistych cech. U mniejszych suk, czas ten wyznacza się zwykle między 6 a 8 miesiącem życia. Natomiast u większych, mniej więcej od pierwszego roku.
Ile trwa cieczka u psa? Na pewno 2 tygodnie, ale zwykle dłużej. Średni czas to 3 tygodnie. Wspomnieć należy, że intensywność tego zjawiska też jest różna. Pierwszy i ostatni tydzień zazwyczaj są spokojniejsze.

Jeśli ktoś czuje silne powiązanie ze swoją pupilką, nie powinien traktować cieczki jako okresu wyrzeczeń. Psy przeżywają taki stan około raz lub dwa do roku. Warto wykorzystać ten czas na udowodnienie swojej miłości do zwierzęcia oraz spędzić z nim więcej czas niż zazwyczaj.